„Kto sieje we łzach, żąć będzie w radości”. (Ps. 125) Dla świętego Piotra, księcia Apostołów, były to bardzo święte słowa. Tradycją jest, że policzki św. Piotra były zmarszczone strumieniami skruchy, które płynęły aż do dnia, w którym wszedł do swojej wiecznej chwały.
Urodzony w Betsaidzie, był najstarszym synem Jonasza, rybaka. Szymon i jego brat Andrzej byli wspólnikami w handlu rybami z dwoma innymi braćmi, Jakubem i Janem, synami Zebedeusza. Ci ciężko pracujący i bogobojni ludzie byli przeznaczeni od wieczności, aby całkowicie poświęcić swoje życie łowieniu ludzi. Andrzej był jednym z dwóch Apostołów ze św. Janem Chrzcicielem, kiedy nasz Pan został ochrzczony. Święty Andrzej bardzo prosto powiedział swojemu bratu: „Znaleźliśmy Mesjasza” i przyprowadził Szymona, aby zobaczył Jezusa. W pierwszej chwili, gdy przedwieczne oczy Naszego Pana spotkały się z oczami Szymona, wydarzyło się bardzo ważne wydarzenie. Imię Szymona, które nosił przez 40 lat, zostało zmienione: „Będziesz się nazywał Kefas, co się tłumaczy Piotr”. (Jan: 1, 42) Nasz Pan od samego początku wyróżniał św. Piotra. Ani priorytet połączenia, ani starszeństwo nie odpowiada za zajmowanie przez niego najważniejszego miejsca wśród Apostołów. Tylko specjalne wyznaczenie przez Naszego Pana tłumaczy ten wybór. Odtąd jest wymieniany jako pierwszy przy każdej wzmiance o Apostołach i przy każdej ważnej lub uroczystej okazji.
Jego charakter był prostolinijny; bardzo szczery, porywczy i zawsze bardzo męski. Nasz Pan kochał go za te cechy, chociaż od czasu do czasu wpędzało go to w kłopoty. Kiedy Nasz Pan zapytał swoich uczniów: „Za kogo uważają mnie ludzie?” Wspominali Jana Chrzciciela, Eliasza, Jeremiasza czy któregoś z proroków. Wtedy nasz Pan zapytał ich: „Tak, ale wy za kogo mnie uważacie?” Zamiast cichej, łagodnej odpowiedzi, święty Piotr oznajmił: „Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego!” Nasz Pan nagrodził go za wyznanie wiary, ogłaszając mu godność i autorytet, które zachowają wszyscy następcy św. Piotra aż do końca czasów. „Ty jesteś Piotr i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze do królestwa niebieskiego. I cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie”. Jakże prosto Nasz Pan ujął w kilku zdaniach nieomylność, odpuszczenie grzechów, Boskie ustanowienie i wieczność Kościoła!
Leonardo da Vinci namalował Ostatnią Wieczerzę przedstawiającą św. Piotra trzymającego w dłoni nóż z ogniem w oczach, pytającego, kto zdradzi Jezusa. To doskonale obrazuje porywczą miłość i troskę, jaką miał dla Naszego Pana. Ponownie w ogrodzie Getsemane widzimy, jak podcina ucho sługi arcykapłana, gdy zbliża się do aresztowania Jezusa. Ale w końcu ta porywczość doprowadziła go do trzykrotnego zaparcia się Naszego Pana. Zaraz jednak „zwracając się Pan spojrzał na Piotra… A wychodząc Piotr gorzko zapłakał”.
Upokorzony, ale nie zmiażdżony przez swój upadek, on i św. Jan byli pierwszymi, którzy trzy dni później odwiedzili grób, w którym został pochowany Nasz Pan. Święty Jan pokonał go w wyścigu do grobu, ale pozwolił Księciu Apostołów wejść pierwszy.
Warto zauważyć, że po swoim Zmartwychwstaniu Pan Jezus ponownie zwrócił się do Piotra jako do Szymona. Jednak został przywrócony, że tak powiem, jako głowa Apostołów, jednocześnie publicznie poprawiając swoje trzy zaprzeczenia. Jezus zapytał trzy razy: „Szymonie Piotrze, czy kochasz Mnie?” „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham…” „Paś moje baranki… Paś moje owce” było Jego poleceniem, poleceniem dla wszystkich przyszłych strażników kluczy.
Kiedy Duch Święty zstąpił w płonących językach ognia na Apostołów w dniu Pięćdziesiątnicy, dokonały się w nich cudowne zmiany; wśród nich nie najmniej ważny był nowy duch odwagi i gorliwości. W ciągu jednego dnia Naczelnik Apostołów nawrócił 3000, potem 5000. W ten sposób organizacja Kościoła rozpoczęła się pod natchnieniem Ducha Świętego. Diakoni zostali powołani, aby troszczyć się o praktyczne potrzeby nowo nawróconych. Wkrótce Apostołowie przekroczyli granice Judei i głosili zarówno Żydom, jak i poganom.
Nasz Apostoł najpierw udał się do Samarii ze św. Janem, aby tam potwierdzić nowo nawróconych. Tam też po raz pierwszy spotkał Szymona Maga, który później został pierwszym nauczycielem herezji. Symonia, jak to się teraz nazywa, to kupowanie kościelnych przysług lub stanowisk. Piotr uważał Szymona Maga za prawdziwie nawróconego, ale jak się później okazało, było to dalekie od rzeczywistości, jak zobaczymy.
Po tej rozmowie nastąpiło najważniejsze wydarzenie – chrzest Korneliusza, setnika armii rzymskiej. Kiedy się modlił, ukazał mu się anioł i powiedział, żeby posłał po Piotra. Kiedy przybył Piotr, Korneliusz został poinstruowany w wierze i ochrzczony, dając mu zaszczyt bycia pierwszym nawróconym poganinem. W roku 36 w Antiochii powstał Kościół, w większości pochodzenia pogańskiego, a ponieważ św. Piotr był pierwszym biskupem tego miasta, stało się ono znane jako Stolica Prymasa Kościoła.
Wkrótce potem ten święty Piotr został uwięziony przez króla Heroda, który zabił świętego Jakuba i zamierzał zrobić to samo ze świętym Piotrem. Ale Bóg cudownie go ocalił, wysyłając anioła, aby go uwolnił, umożliwiając św. Piotrowi kontynuowanie jego gorliwego apostolatu głoszenia kazań i nawracania.
Ewangelia szybko rozprzestrzeniała się po całym świecie. Ale niektórzy, którzy to głosili, nalegali na wymóg obrzezania, jak w Starym Prawie, a inni opowiadali się za sposobem, w jaki przeprowadzono nawrócenie Korneliusza. Postanowiono, że wszyscy spotkają się w Jerozolimie, aby przedyskutować tę sprawę i podjąć decyzję. Był to pierwszy sobór Kościoła i odbył się w roku 50. Władza św. Piotra nad innymi apostołami jest bardzo wyraźnie widoczna, ponieważ to jego decyzja rozstrzygnęła sprawę. Oświadczył, że konieczność obrzezania nie jest już wymagana do zbawienia.
Po sześciu latach owocnej pracy Książę Apostołów udał się do Rzymu, stolicy rozległego Cesarstwa Rzymskiego. Przemierzywszy ląd i morze, dotarł do Porta Portese, do serca pogańskiego świata. Garstka pierwszych nawróconych, wypędzonych z Jerozolimy podczas pierwszych prześladowań, osiedliła się nad brzegiem Tybru. : Spośród nich został przyjęty i przyjęty przez św. Pryscyllę i jej rodzinę, której każdy członek jest święty.
To tutaj święty Piotr bliżej poznał Szymona Maga, maga, który starał się kupić dary Ducha Świętego, aby wykorzystać je w swoim czarowniczym rzemiośle. Jego rzekome nawrócenie było krótkotrwałe i zyskał sobie taką reputację, że Samarytanie uważali go za bóstwo. Po niepogodzie ze św. Piotrem w Samarii uciekł do Rzymu, chwytając wielu w swoją sieć oszustwa.
Szymon był bardzo ulubieńcem cesarza Nerona, który był wielkim mecenasem sztuk magicznych i związanych z rozmowami z mocami piekielnymi. Święty Piotr czuł się zobowiązany ujawnić oszustwa Szymona. Do pojedynku dwóch Simonów wystarczył niedawno zmarły wybitny krewny Nerona. Twarz i moc świętego Piotra, która wskrzeszała wielu z martwych, skłoniły przyjaciół młodzieńca do wezwania Apostoła. Inni złapali magię Szymona Maga. Śmierć była karą za niewskrzeszenie młodzieńca do życia.
Czarownik zaczął swoje zaklęcia i zaklęcia, które zdawały się powodować poruszenie dłoni młodzieńca. Od razu wszyscy uznali go za żywego i uznali świętego Piotra za głupca za to, że przeciwstawił się tak wielkiej potędze. Święty Piotr spokojnie poprosił Szymona, aby odsunął się od łóżka. Natychmiast fantazmat przestał pokazywać, że jest to zwykłe złudzenie ich zmysłów. Błagając Boga Wszechmogącego o okazanie mocy dla dobra dusz, święty Piotr zbliżył się do młodzieńca. Został wezwany w imię naszego Pana do powstania. Natychmiast wstał, chodził, mówił i jadł. Tłum ze złością obrócił się w kamiennego Szymona Maga, ale święty Piotr błagał o oszczędzenie mu życia. Wściekły na myśl o utracie władzy i reputacji Szymon obiecał, że pewnego dnia wszyscy zobaczą, jak leci do nieba. Nazajutrz wspiął się na górę Kapitolu. Rzucił się z wysokości skały i rozpoczął lot. Osłupienie i zamieszanie ogarnęło ludzi, przypuszczając, że dokonanie takiego wyczynu musi być mocą Bożą. Święty Piotr, będąc świadkiem tej próby, z ufnością wzniósł swoje serce do Boga Prawdy. Skrzydła, które stworzył, natychmiast przestały go trzymać, powodując upadek na ziemię. Przeniesiony do pobliskiej wioski Szymon wkrótce potem zmarł w nędzy. Zamiast nawrócić Nerona, śmierć Szymona rozwścieczyła go do tego stopnia, że uwięził św. Piotra. Przeniesiony do pobliskiej wioski Szymon wkrótce potem zmarł w nędzy. Zamiast nawrócić Nerona, śmierć Szymona rozwścieczyła go do tego stopnia, że uwięził św. Piotra. Przeniesiony do pobliskiej wioski Szymon wkrótce potem zmarł w nędzy. Zamiast nawrócić Nerona, śmierć Szymona rozwścieczyła go do tego stopnia, że uwięził św. Piotra.
Ale „ponieważ Słowo Boże nie jest wiążące”, św. Piotr nadal głosił kazania nawet w więzieniu, a nawracając swojego strażnika, Bóg dostarczył wody niezbędnej do chrztu, sprawiając, że z podłogi więzienia wytrysnęło źródło.
Gorliwe błagania rzymskich chrześcijan doprowadziły w końcu do tego, że Książę Apostoła zastosował się do ich planu ucieczki. Został opuszczony przez mur więzienia i rozpoczął swoją drogę do Porta Capina. Uciekając spotkał Pana Jezusa niosącego swój krzyż.
„Panie, dokąd idziesz?”
„Idę do Rzymu, aby dać się ponownie ukrzyżować za ciebie”.
Święty Piotr zrozumiał, że wolą Bożą jest powrót do Rzymu, aby cierpieć za swoją owczarnię. Dokładnie w miejscu, w którym doszło do tego incydentu, znajduje się mały kościółek o nazwie „Quo Vadis?” upamiętniające to wydarzenie.
Po powrocie do Rzymu został uwięziony i wychłostany. W końcu św. Piotr udzielił pożegnalnego błogosławieństwa całej swojej owczarni i braciom, zwłaszcza św. Pawłowi, który miał zostać ścięty tego samego dnia poza Rzymem. Następnie został zaprowadzony na szczyt Watykanu, miejsce egzekucji. Miał umrzeć przez ukrzyżowanie, śmierć najbardziej haniebną i krętą. Uważając się za niegodnego śmierci w takiej samej pozycji jak Nasz Pan, zwrócił się do oficerów, aby ukrzyżowali go do góry nogami. Jego prośba została spełniona. Pierwszy papież i Namiestnik Chrystusa otrzymał swoją wieczną nagrodę 29 czerwca 67 roku.
Wszyscy pierwsi 31 papieży przelali krew w obronie Jednego, Świętego, Katolickiego i Apostolskiego Kościoła. Papież Jan Paweł II jest 266. następcą w nieprzerwanej linii papieży od czasów św. Piotra.
Szczególne święta, które Kościół obchodzi ku czci św. Piotra to: 29 czerwca, dzień jego męczeństwa; 30 czerwca, wspomnienie św. Pawła; 1 sierpnia, odnalezienie Kajdan św. Piotra (Nawiasem mówiąc, kajdany znalezione w Jerozolimie i te znalezione w Rzymie łączą się doskonale, co oznacza unię Starego i Nowego Prawa); katedra św. Piotra, 22 lutego; oraz Bazyliki Świętych Piotra i Pawła, 18 listopada.
Pismo Święte zawiera dwa krótkie listy św. Piotra, jeden napisany około 30 lat po Wniebowstąpieniu Naszego Pana, a drugi, gdy przebywał w więzieniu na krótko przed śmiercią męczeńską. Cała Ewangelia św. Marka jest w rzeczywistości opowieścią o św. Piotrze napisaną przez św. Marka, jego ulubionego ucznia.
Większa chwała Boża była całkowitym celem i pragnieniem Apostoła. Judea, Samaria, Antiochia, Pont, Galacja i wiele innych miast nosi ślady stóp pierwszego Wikariusza Chrystusa, który rozsiewał ziarno Ewangelii. Siejąc łzami, aw końcu krwią, święty Piotr, książę Apostołów, zbierał Wieczną Radość Niebios, dzierżąc w jednej ręce klucze otrzymane od Pana Jezusa, aw drugiej chwalebną palmę męczeństwa.