Święty Maciej to postać wyjątkowa w historii Kościoła — apostoł, który zajął miejsce Judasza Iskarioty po jego zdradzie i samobójstwie. Choć nie jest szeroko znany, jego rola była kluczowa dla utrzymania ciągłości i jedności Dwunastu Apostołów, a jego życie i misja pozostają inspiracją dla wiernych do dziś.
W Dziejach Apostolskich czytamy, jak po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu Jezusa apostołowie stanęli przed wyzwaniem uzupełnienia grona Dwunastu, które zostało uszczuplone przez zdradę Judasza. Piotr przedstawił konkretne kryteria dla nowego kandydata: miał to być mężczyzna, który towarzyszył Jezusowi i Jego uczniom od momentu chrztu udzielonego przez Jana Chrzciciela aż do Wniebowstąpienia. To miało zapewnić, że nowy apostoł będzie mógł osobiście świadczyć o Zmartwychwstaniu Chrystusa, co stanowiło fundament wiary wczesnego Kościoła.
Spośród dwóch kandydatów — Józefa Barsabbasa (Justusa) i Macieja — po modlitwie apostołowie rzucili losy, które wskazały właśnie Macieja. Ten sposób wyboru podkreślał troskę o wolę Bożą i duchowe rozeznanie, a nie tylko ludzkie decyzje. Maciej stał się więc nowym, dwunastym apostołem, mającym pełnić misję powierzoną przez samego Chrystusa.
Maciej nie jest wymieniony w kanonicznych Ewangeliach, ale za to jego wybór i rola zostały wyraźnie opisane w Dziejach Apostolskich. Był jednym z siedemdziesięciu dwóch uczniów Jezusa, co pokazuje, że od początku towarzyszył Jezusowi w Jego publicznej posłudze. Wierna obecność Macieja od chrztu Jana do Wniebowstąpienia była gwarancją, że znał nauki i czyny Chrystusa bezpośrednio.
Według tradycji Kościoła Maciej po swoim wyborze podjął misję ewangelizacyjną, głosząc Ewangelię w różnych zakątkach świata ówczesnego. Najczęściej wspomina się o jego działalności w Judei, a także w odległych miejscach, takich jak Etiopia czy Kolchida (teren dzisiejszej Gruzji). Niektóre źródła podają, że mógł docierać nawet dalej, niosąc światło Chrystusa tam, gdzie dotąd go nie znano. Jego świadectwo miało charakter zarówno duchowy, jak i praktyczny — był przykładem cichego, wiernego posłuszeństwa Bogu oraz odważnego głoszenia prawdy o Zmartwychwstaniu.
Choć jego postać może wydawać się mniej znana niż innych apostołów, święty Maciej ma swoje znaczące miejsce w duchowości i tradycji Kościoła. Jego wspomnienie liturgiczne przypada na 14 maja, dzień, w którym wierni modlą się o jego wstawiennictwo i wsparcie.
Maciej jest patronem wielu zawodów związanych z rzemiosłem fizycznym i budowlanym — budowniczych, kowali, cieśli, stolarzy, cukierników, a także rzeźników. Wzywany jest również w intencjach osób walczących z alkoholizmem oraz chorych na ospę. Jego opieka jest szczególnie ceniona przez małżeństwa niepłodne oraz przez dzieci rozpoczynające naukę, symbolizując wsparcie na nowych, często trudnych drogach życiowych.
W ikonografii święty Maciej ukazywany jest w długiej, przepasanej tunice i płaszczu, co podkreśla jego godność i apostolską misję. W wielu kościołach można znaleźć jego relikwie, które według tradycji miała odnaleźć cesarzowa Helena, matka Konstantyna Wielkiego. Były one rozsyłane do różnych świątyń, co świadczy o dawnym znaczeniu kultu Macieja w Kościele.
Postać świętego Macieja to przypomnienie o tym, jak ważni są cisi, wierni słudzy Kościoła, którzy nie zawsze stają w centrum uwagi, ale bez których dzieło ewangelizacji nie mogłoby się rozwijać. Jego wybór drogą losowania pokazuje, że Bóg działa w tajemniczy sposób, powierzając ważne zadania tym, którzy są gotowi odpowiedzieć na wezwanie.
Dziś Maciej jest patronem tych, którzy stają przed niespodziewanymi wyzwaniami i powołaniami — przypomina, że niezależnie od tego, czy jesteśmy w świetle reflektorów, czy w cieniu, każdy wierny może przyczynić się do budowania Kościoła i szerzenia Ewangelii.
Święty Maciej, choć często pomijany, to apostoł, którego rola była nie do przecenienia. Wybrany, by uzupełnić grono Dwunastu, był świadkiem życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Jego misja ewangelizacyjna i patronat nad różnymi zawodami oraz grupami ludzi sprawiają, że jest postacią bliską sercom wielu wiernych. Jego wspomnienie 14 maja jest okazją do przypomnienia, że każdy z nas może być powołany do służby Bogu, nawet gdy droga wydaje się nieoczekiwana.