booked.net


banner nowy wersja 2

Święta Franciszka Ksawery Cabrini

13 listopada: Święta Franciszka Ksawery Cabrini

Święta Franciszka Ksawery Cabrini1850–1917 Patron imigrantów, emigrantów, administratorów szpitali i sierot Wzywany przeciwko malarii Kanonizowany przez papieża Piusa XII 7 lipca 1946 r. 

Jakże pięknie i słodko jest wyruszyć w podróż morską, gdy jest się zmęczonym i wyczerpanym pracą na misjach! Dzień był wyznaczony, domki zabezpieczone, a 2 września nadszedł zbyt szybko… Gdy tylko skończyłem machać chusteczką do sióstr, usiadłem na krześle i zasnąłem. Kiedy się obudziłem… Uświadomiłem sobie, że byłem daleko od Sióstr i poczułem smutek rozłąki z nimi… Rozmyślając nad moim powołaniem jako Misjonarza, przypomniałem sobie, że nie powinienem pozwolić, aby ogarnął mnie smutek. Weszłam więc do Serca Jezusowego, gdzie zobaczyłam wszystkie Siostry i choć nie mogłam z nimi rozmawiać, prosiłam Najświętsze Serce, aby każdej z nich powiedziało to, o czym zapomniałam lub czego nie miałam czasu powiedzieć. Wielka była dla mnie przyjemność na myśl, że Najświętsze Serce natchnie Cię dobrym postanowieniem uczynienia tego, czego od Ciebie pragnę, i dodania do tego Swojej Łaski, a tym samym ułatwienia korzystania z tych cnót, które dają prawdziwym Misjonarzom Najświętszego Serca tę energię, która czyni ich gorliwymi dla zbawienia dusz. ~Święta Franciszek Ksawery Cabrini, List do córek

Maria Francesca Cabrini (Frances) urodziła się w małym miasteczku Sant'Angelo Lodigiano w Lombardii, we współczesnych Włoszech. W chwili jej narodzin to kulturowo włoskie miasto znajdowało się pod kontrolą Cesarstwa Austriackiego. Była najmłodszą z trzynaściorga dzieci, z których tylko czworo dożyło dojrzałości. Jako dziecko uważnie słuchała, jak ojciec inspirował ją opowieściami o zagranicznych misjonarzach. Jej rodzice byli dość pobożni i dobrze wychowali swoje dzieci w wierze katolickiej. Idąc za przykładem swojej matki i starszej siostry Rosy, Frances nauczyła się modlić w młodym wieku i pogłębiła nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, zwłaszcza po tym, jak papież Pius IX rozszerzył święto Najświętszego Serca Pana Jezusa na Kościół Powszechny, gdy miała sześć lat lat. W wieku około ośmiu lat Frances przyjęła sakrament bierzmowania i później tak wspominała ten dzień: „od tego momentu nie byłam już na ziemi”. Poczuła, że ​​jest głęboko zjednoczona z Duchem Świętym.

W wieku trzynastu lat Frances uczęszczała do szkoły w klasztorze Córek Najświętszego Serca w sąsiednim mieście. Będąc z nimi, wzrastała w niej miłość do Najświętszego Serca. Chciała wstąpić do sióstr i wstąpić do klasztoru, lecz matka przełożona odmówiła jej ze względu na zły stan zdrowia. Po pięciu latach nauki ukończyła ją z wyróżnieniem, uzyskała dyplom nauczyciela i wróciła do rodzinnego miasta, aby uczyć w szkole parafialnej. Wkrótce potem przeniosła się do szkoły parafialnej w sąsiednim mieście Vidardo. Po dwóch latach nauczania, gdy miała dwadzieścia lat, jej rodzice zmarli w odstępie kilku miesięcy. Niedługo potem zachorowała na ospę. Kiedy Frances wyzdrowiała, uznała to za znak, że Bóg chce od niej czegoś więcej, więc poprosiła o przyjęcie do Sióstr Kanosjanek w Cremie, oddalonych o około czterdzieści mil, ale po raz kolejny została odrzucona.

W 1874 roku, kiedy Frances miała dwadzieścia cztery lata, biskup zaprosił ją do pomocy w sierocińcu Domu Opatrzności dla dziewcząt, oddalonym o dwadzieścia mil, w Codogno. Biskup chciał, aby sierociniec był prowadzony tak, jak prowadziłyby go siostry zakonne, i wierzył, że Frances mogłaby pomóc dwóm starszym kobietom, które słabo prowadziły placówkę. Frances szybko odkryła, że ​​część dziewcząt z sierocińca interesuje się także życiem zakonnym, dlatego w 1877 roku, w wieku dwudziestu siedmiu dziewcząt, Frances wraz z pięcioma dziewczętami złożyła śluby zakonne na rękach biskupa. Franciszka dodała do swojego imienia Xavier na cześć wielkiego jezuickiego misjonarza, św. Franciszka Ksawerego, a biskup mianował ją matką przełożoną. W ciągu trzech lat próba podjęcia przez Matkę Frances Xavier Cabrini życia zakonnego w Domu Opatrzności ucierpiała z powodu oszczerstw ze strony pozostałych dwóch kobiet. Mając to na uwadze, w 1880 roku, w wieku trzydziestu lat, biskup zaprosił matkę Cabrini i dziewczęta, które złożyły z nią śluby, do założenia nowego klasztoru misyjnego w Codogno, który ostatecznie przekształcił się w Instytut Sióstr Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego. Matka Cabrini pozostała matką przełożoną przez następne trzydzieści siedem lat, aż do swojej śmierci.

Matka Cabrini była pokorna i pełna modlitwy, ale także zdeterminowana, pracowita, dobrze zorganizowana i gorliwa. Szybko zorganizowała nowy klasztor, choć przybyła z bardzo niewielkimi środkami. W kaplicy ustawiono ołtarz z obrazem Najświętszego Serca, który stał się dla młodych sióstr źródłem medytacji i modlitwy. W ciągu pierwszych kilku lat po założeniu zakonu Siostry Misjonarki Najświętszego Serca doświadczyły szybkiego rozwoju, do którego dołączyło wiele dziewcząt. W ciągu roku przy klasztorze powstał sierociniec i szkoła dzienna. W ciągu dwóch lat powstał kolejny klasztor, a w ciągu pięciu lat było już siedem klasztorów. Siostry wykonywały robótki ręczne i hafty, które wspierały ich pracę.

We wrześniu 1887 roku za zgodą swego biskupa matka Cabrini wyruszyła do Rzymu z nadzieją założenia klasztoru w Wiecznym Mieście i uzyskania ostatecznej zgody ojca świętego na jej instytut. Pomimo pewnych trudności w kontaktach z Kurią Rzymską, w marcu 1888 roku papież Leon XIII zatwierdził jej regułę i konstytucje, po czym siostry zostały zaproszone do zakładania domów w Rzymie. Teraz, gdy byli instytutem zatwierdzonym przez papieża, mogli swobodnie podróżować, gdziekolwiek papież ich pośle. Podczas pobytu w Rzymie Matka Cabrini spotkała biskupa Scalabriniego z diecezji Piacenza, który zachęcił ją do założenia klasztoru w Stanach Zjednoczonych, aby opiekować się pozbawionymi środków do życia włoskimi imigrantami. Jednakże matka Cabrini była skupiona na Chinach, tak jak zrobił to jej święty patron, św. Franciszek Ksawery. W międzyczasie biskup Scalabrini wysłał list do arcybiskupa Corrigana z Nowego Jorku, w którym odpowiedział, że powita siostry. Matka Cabrini postanowiła zapytać samego Ojca Świętego. Na audiencji opowiedziała Ojcu Świętemu o swoim pragnieniu założenia misji w Chinach. Ojciec Święty szybko jej powiedział: „Nie pójdziesz na Wschód, ale na Zachód!” Sprawa została rozstrzygnięta i niemal natychmiast matka Cabrini i jej siostry wyruszyły statkiem do Stanów Zjednoczonych. Choć było to nowe i nieoczekiwane wyzwanie, wbrew jej początkowemu pragnieniu, często przypominała sobie: „Wszystko mogę w Chrystusie, który mnie umacnia” ( Flp 4,13 ).

Matka Cabrini i sześć sióstr przybyły do ​​Nowego Jorku 31 marca 1889 roku. Po przybyciu na miejsce arcybiskup był zaskoczony, że przybyli tak szybko. Klasztor nie był na nich przygotowany, dlatego nalegał, aby na jakiś czas wróciły do ​​Włoch. Matka Cabrini odmówiła, twierdząc, że została przysłana przez papieża i musi być mu posłuszna. Nie mając przygotowanego klasztoru, siostry znalazły gościnę u Sióstr Miłosierdzia. Wkrótce potem matka Cabrini z miłością namówiła arcybiskupa, aby pozwolił jej i jej siostrom przenieść się do klasztoru. Zgodził się i siostry rozpoczęły pracę w biednej włoskiej części Manhattanu. Założyli bezpłatną szkołę, nauczali w miejscowej parafii i założyli sierociniec, w którym wkrótce znajdowały się setki dzieci, dla których siostry błagały o jałmużnę. Do pracy z siostrami włączyło się także wiele młodych Włoszek.

Kiedy wszystko już było w porządku, Matka Cabrini wróciła do Włoch z kilkoma postulantkami, które dołączyły do ​​nich w Ameryce, aby mogły wstąpić do nowicjatu w domu macierzystym w Codogno. Po odwiedzeniu wszystkich swoich domów we Włoszech i rozmowie z papieżem Leonem XIII, aby przekazać mu aktualne informacje i otrzymać jego zachęcające błogosławieństwo, Matka Cabrini wróciła do Stanów Zjednoczonych w kwietniu 1890 r. z siedmioma kolejnymi siostrami. Po założeniu nowego klasztoru i sierocińca w West Park, który rok później stał się także nowicjatem dla Ameryki Północnej, Matka Cabrini ponownie wróciła do Włoch, aby odwiedzić wszystkie swoje klasztory.

W ciągu następnych dwudziestu siedmiu lat Matka Cabrini przepłynęła ocean jeszcze około dwadzieścia trzy razy, zakładając ponad sześćdziesiąt szpitali, sierocińców, szkół i klasztorów w Nowym Orleanie, Brooklynie, Denver, Newark, Filadelfii, Scranton, Chicago, Seattle, Los Angeles, Argentyna, Brazylia, Nikaragua, Anglia, Francja i Hiszpania. Podczas pobytu na morzu przyzwyczaiła się do pisania listów do sióstr, liczących tysiące listów, które dobrze dokumentują jej podróże i pracę. Była niestrudzoną założycielką, kierowaną i wzmacnianą przez Ducha Świętego. Była współczująca i pokorna, ucząc się dzięki ciągłej medytacji o Najświętszym Sercu. Była inspiracją dla wszystkich, przyciągając ponad 1000 młodych dziewcząt, które przyłączyły się do jej misji za jej życia. Dziewięć lat po jej śmierci jej siostry założyły swój pierwszy dom w Chinach, niewątpliwie dzięki jej wstawiennictwu. W 1946 roku została kanonizowana jako pierwsza obywatelka Stanów Zjednoczonych.

Święta Franciszek Ksawery Cabrini od najmłodszych lat wiedziała, że ​​Bóg powołuje ją do służenia Mu jako siostra zakonna, ale nie miała pojęcia, jakie obfite owoce przyniesie jej życie. Pracowała dzień po dniu, wypełniając w każdej chwili wolę Bożą, nieustannie wchodząc w pokorę, cierpienie, współczucie i miłosierdzie Najświętszego Serca Jezusa. W Jego Sercu odkryła Jego miłość do biednych, chorych, opuszczonych i pozbawionych środków do życia i służyła im z Jego Serca, będąc Jego miłosierdziem dla wszystkich.

Czcij tę świętą Założycielkę, oddając cześć Najświętszemu Sercu Jezusa. To nabożeństwo jest szczególnie istotne dla tych, którzy cierpią. Rozważ zranione Serce Jezusa i miłość, która wypływa z tej rany, a staniesz się odbiorcą miłosierdzia, które odkryła i podzieliła się Matka Cabrini.

Święta Franciszko Ksawery Cabrini, w swojej pokorze i posłuszeństwie zostałaś założycielką armii świętych kobiet, które wyruszyły na cały świat, aby nieść Miłosierdzie Serca Jezusa potrzebującym. Proszę, módlcie się za mnie, abym odkryła tę samą obfitość miłosierdzia w Sercu Jezusa i stała się narzędziem tej miłości dla wszystkich. Święta Franciszko Ksawery Cabrini, módl się za mną. Jezu ufam Tobie.